My ten letni czas ,czas upałów wykorzystaliśmy do końca .
Do ostatnich chwil łapaliśmy promyki słońca , i brodziliśmy w rzece która ostatnimi czasy przypominała raczej strumyk .
Dla dzieciaków nie ważne było czy woda głębsza czy płytsza , czy się kapią czy tylko brodzą po kostki w wodzie grunt że rzeka zaliczona .
Nawet 1 września po uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego resztę dnia spędziliśmy nad wodą .Jak się potem okazało po raz ostatni tego lata .
Turkusowa tunika Weroniki przepadła w czeluściach szafy prawie na całe lato ,dopiero na koniec wakacji raczyła nam się pokazać . A jest delikatna , zwiewna , idealna na tropiki jakie mieliśmy w tym roku .No i pochlapana podczas zabaw nad wodą momentalnie schnie :)
ostatnie chwile nad wodą
tunika Next
spodenki Young Dimension
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz