Nastała jesień , a wraz z nią mgliste poranki .
A jak jesień to i kasztany .
Jak co roku rozpoczynamy zbiór kasztanów bo jak inaczej można nazwać
te ilości kasztanów pod koniec jesieni w domu .
A zresztą kto nie lubi zbierać kasztanów ? dobre pytanie , chyba nikt .
Po przedszkolu to już obowiązek najpierw na plac a potem na zbiory wiadoma sprawa :)
Park mamy przy szkole a w nim plac zabaw więc nie da się tego przeskoczyć .
Jak przystało na tę porę roku ubiór oczywiście na cebulkę .
I tu mnie dzisiaj dziecko musiało pouczyć ;
Nie ubieraj mi do przedszkola spodenek z rajstopami bo mi jest niewygodnie .
Albo same rajtuzki (do sukienki lub spódniczki - myślę :) albo spodenki (niestety to nie lato ).
Matka douczona to więcej takiej gafy nie popełni.
Nie ma miejsca na kasztany ? jak to, jest w torbie na aparat , a aparat nieś matka w ręce :)))
płaszczyk ,bluzka Zara
opaska ,rajtuzki h&m
buty geox
O tak, nie ma to jak kasztany- bez nich to co to za jesień by była? Oj, chyba zapomniałam wyjąć te, które znalazły się w mojej torebce ;)
OdpowiedzUsuńO tak ostatnio zawsze i ja mam torebce mam kasztany :)))
OdpowiedzUsuń