czwartek, 11 września 2014

dziecko i świeże pieczywo

Dzisiaj podczas zakupów córcia nie wzięła bułki jak to ma w zwyczaju
ale uważnie obserwowała co wkładam do koszyka. Była nią słodka buła-chałka.
Niśka wzięła ją w ręce i od razu zabrała się za pałaszowanie.
Na to stojąca obok nas pani stwierdziła ;
-ale głodne dziecko
Niśka odparła godne (czyt.głodne)
-a co ty nie jadłaś śniadanka
Niśka na to
- nie jadam (czyt.nie jadłam) a było po godz.10.
Stałam i nie wiedziałam czy się mam śmiać czy płakać .
Pani na szczęście nic więcej nie powiedziała ,ale z miny można było wyczytać wiele.
Dodam jeszcze że Weronika do niejadków nie należy i na pewno głodna nie była
bo wtedy nie dałaby się ubrać a co dopiero wyjść.

bułka po z wyjściu ze sklepu
 






























                                





































żakiet So sweet
bluzeczka Miss Lorelli
leginsy wonder kids
trampki Nelli Blu
spinka Kollale



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz