poniedziałek, 27 października 2014

Na dobry humor.

Złe dni miewają również nasze maluchy.
Chodzą wtedy naburmuszone.
Często z byle powodu płaczą np.jak nie mogą sobie z czymś poradzić.
Nawet nowa zabawka,czy przytulenie się do mamy daje pocieszenie  tylko na chwile.
Może to oznaczać że dzieciątko jest markotne z powodu złej diety.
Nie chodzi mi o to że nie umiemy nakarmić dziecko.
Czasami maluch ma swoje przyzwyczajenia i przez dłuższy czas je to samo,a czasami
jak by to było możliwe to nawet na śniadanie ,obiad i kolacje jadł to samo..
Nasz maluch wariuje,nie daje nam chwili ,gdyż musimy go pilnować
by nie zrobił sobie krzywdy ,po czym maluch staje się znużony ,zmęczony.
Na szybką poprawę nastroju pomocny jest cukier.
Nawet po kostce czekolady maluszek staje się radosny.
Moja córcia po dwóch dniach marudzenia( myślałam że choróbsko się przyplątało )
 nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki  zrobiła się radosna i skora do zabaw
-a to babcia stwierdziła że za słodkim marudzi , i rzeczywiście tak było.
Następnym razem miałam w zanadrzu słodycz i obyło się bez płaczów.
Zamiast czekoladki mogą być słodkie owoce ( ananas,melon,mango ) świeże lub suszone.
Ale najważniejsza jest urozmaicona dieta ,bogata w minerały,witaminy,kasze,ryby
pełnoziarniste pieczywo,mięso ,jajka,owoce i warzywa.
Dziecko od małego przyzwyczajone do tych produktów w przyszłości
będzie je ze smakiem jadać.







































































czapka ,rękawiczki sh
torebka sh
komin mama Nisi
płaszcz Original Marines (allegro)
spodenki St.Bernards
rajtki,podkolanówki Calzedonia
buty Emel



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz