wtorek, 21 października 2014

Ząbkowanie a spadek odporności.

Że podczas ząbkowania spada odporność u dzieci wiedziałam  a i tak było to dla mnie
wielkim zaskoczeniem .
Weronice pierwsze ząbki zaczęły się wyżynać około 7 miesiąca.
I  to właśnie od tego czasu zaczęły się nasze zmagania z przeziębieniami.
A wyglądało to następująco.
Najpierw mała dostawała kataru ,po tygodniu katar dalej był i to coraz większy.
Szłyśmy do kontroli- osłuchowo czysto ,ale ząbek się przebija -zauważyła pani doktor
 to już wiadomo skąd te smarki.
Po następnych paru dniach kataru , zaczynało się charczenie w nocy , kaszel
trzeba było zacząć antybiotyk.Ząbek na wierzchu dziecko zdrowe.
Za ok. miesiąc znów katarzysko i znów następny ząbek się pchał ,i wszystko się powtarzało.
I tak z wszystkimi ząbkami.Jak tych ząbków na raz szło więcej to oddychałam z ulgą
-(to ci wyrodna matka ) że tyle mniej antybiotyków będzie.
Wyobrażcie sobie że tak było do pojawienia się 16 ząbków( 1,4 roku ) następne szły po 3,4 naraz.
Preparaty łagodzące niezbędne ; Kamilla  , Uniben ( przeciwbólowy i przeciwzapalny) .
Od wiosny zdrowa.
Od środy zaczął się pojawiać katarek .Z piątku na sobotę co chwilę płacz w nocy ,
kaszel , jakaś chrypka się pojawiła.
Więc w sobotę do lekarza - dostała antybiotyk , inhalacje .
W domu po pierwszych dawkach leku  ,dziecko podchodzi do mniei otwiera buzie
 i pokazuje mamie- co ? zęba trzonowca - tyle co wylazł na wierzch.
Więc stąd to choróbsko,a matka myślała że dziecko nie dopilnowała.
Zima coraz bliżej ,a nam jeszcze 3 zębów brakuje -zgroza.
Fotki sprzed choróbska.















































kurtka eko-skóra NEXT
leginsy H&M
tunika z kwiatami GAP , z dalmatyńczykiem 5.10.15
 trzewiki Emel
Trampki CCC


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz