piątek, 14 listopada 2014

Dziecko i czworonożni przyjaciele.

Nie od dziś wiadomo że przebywanie ze zwierzętami ma bardzo dobry wpływ
 na rozwój emocjonalny i ruchowy dziecka .
Te dzieci w których domach są zwierzęta szybciej zaczynają chodzić i mówić.
Jest na to proste wytłumaczenie .Chcąc nadążyć za swoim psem czy kotem
 maluszek musi się nieżle nagimnastykować a to z kolei usprawnia mięśnie.
Rozmowa ze swoim pupilem ,wydawanie  poleceń to wszystko wspomaga proces mowy.
Ale to  my musimy pokazać maluszkowi jak należy się opiekować ukochanym pupilem.
Czego nie wolno robić by mu nie zrobić krzywdy , nie sprawić sprawić bólu.
Oczywiście nie wszyscy mamy takiego czworonożnego przyjaciela w domu
i mieć nie będziemy ale przecież znajomy , ciocia , babcia ma .
Dopilnujmy by nasza pociecha miała kontakt
z ich zwierzętami. Możemy także ustawić karmnik i obserwować ptaki-a to nauczy
 nasza pociechę cierpliwości .
Dobrym wyjściem są rybki-oczywiście to na nas spadnie obowiązek z nimi związany.
Ale niech nagrodą będą te godziny ciszy i skupienia dziecka wpatrzonego w akwarium.
U nas w domu też nie ma zwierzątka ale dawno dawno mieliśmy świnkę morską.
Zachowywała się jak piesek ,chodziła za nami,domagała się jedzenia -ideał.
Kotki , pieski  nawet konik pony u rodziny i znajomych ,więc Niska w miarę możliwości
z nimi przebywa
Teraz pod nosem mamy Majstra a tam zwierzęta .
 Niśka wpatrzona w rybki ,zdaje się nie dostrzegać innych zwierząt
.Do czego zmierzam ;otóż ostatnio przejeżdżając obok sklepu usłyszałam
-mamo kup mi lybę ,ja chcę lybę
-narobiła takich krzyków że myślałam ze do domu nie dojadę , istna histeria.
Dojrzewa we mnie myśl by taką złotą rybkę w kuli jej na mikołaja sprawić .











skubaniec zwiał na drzewo





































































bluza, kurtka Next
leginsy GAP
buty Bartki
opaska-apaszka

i gościnnie Rudek



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz