wtorek, 4 listopada 2014

Strach ma wielkie oczy


Każde dziecko prędzej czy pózniej czegoś się boi.
Najczęściej jest  to lęk przed ciemnością .Z tym nie mamy dużego problemu
zaświecimy chociażby małą lampkę i po strachu.
Ale gdy dziecko wrzeszczy jak opętane bo w pokoju widzi muchę.
-nie zbliży się do kwiatka bo tam może być pszczoła.
-boi się wejść do łóżka bo pod nim ktoś się schował.
Wtedy musimy spokojnie i rzeczowo  tłumaczyć aż dziecko uwierzy w nasze zapewnienia.
Jedne dzieci od razu się przemogą a inne będą potrzebować na to kilku dni.
A że ze strachami bywa różnie sama się o tym niedawno przekonałam.
 Syn w szkole na j.angielskim uczył się o challoween ,więc postanowiłam zrobić mu stracha
z dyni. Pomagała mi przy tym Weronika.. Gotową dynie córcia oglądała ze wszystkich stron
zajrzała  nawet do środka. Bardzo się Jej podobała
.Syn szczęśliwy postanowił dyniowy lampion wypróbować od razu.
Ja zajęta w kuchni nie zwracałam uwagi na to co robią moje pociechy, do czasu
 aż córcia piszcząc i szlochając przybiegła do mnie.
Okazało się że braciszek zaprezentował Niśce dynie w całej okazałości z latarką w środku.
Przez około 10.min. na słowo dynia córcia wpadała w histerię,a przejęty braciszek starał się
 jak tylko potrafił wytłumaczy zjawisko dyni.
Po tym czasie córcia jakby nigdy nic poszła do dyniowego upiora ,ba nawet go wzięła na ręce.
-Już nie boje,nie boje dyni.
Zuch dziewczyna pomyślałam.










































































 /
























































































































czapka 5.10.15
ponczo sh
kurteczka George
spodnie H&M
buty Emel
opaska  mama hand made


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz